Dbajcie o radość i życie wspólnotowe

Na znaczenie radości, wypływającej z kontemplacji ukrzyżowanego Jezusa i troski o życie wspólnotowe zwrócił uwagę papież spotykając się z siostrami klaryskami w bazylice św. Klary.

Złożył tam biało-żółte kwiaty i pomodlił się w ciszy przy grobie założycielki, św. Klary. Modlił się także przed krzyżem z San Damiano – ikoną Ukrzyżowanego, z której Chrystus miał przemówić do św. Franciszka.

Ojciec Święty rozpoczął swoją improwizowaną refleksję od żartobliwej uwagi: myślałem, że będzie to spotkanie, podobnie jak już dwa razy w Castel Gandolfo, w kapitularzu, tylko z siostrami, ale przyznam się wam, że nie mam odwagi odesłać kardynałów! Podziękował za przyjcie i za modlitwę w intencji Kościoła. Następnie zaznaczył, że nie zawsze łatwo zrozumieć, dlaczego jakaś mniszka klauzurowa poświęca całe swoje życie Panu, żeby modlić za Kościół. Sądzi się, że powinna być ona odcięta od świata, przebywając jedynie z Bogiem. Prowadzić życie ascetyczne, pokutne. Ale tak nie jest. Drogą katolickiej zakonnicy klauzurowej jest Jezus Chrystus, który jest w centrum wszystkiego, życia, pokuty, życia wspólnotowego, modlitwy i powszechności modlitwy. Dlatego rzecz wygląda dokładnie odwrotnie: kiedy zakonnica klauzurowa idzie drogą Jezusa, staje się w jeszcze większym stopniu człowiekiem. Siostry klauzurowe są powołane do wielkiego człowieczeństwa, potrafiąc przebaczać, jak Kościół rozumiejąc człowieka i jego słabości. A znakiem tego człowieczeństwa jest radość. Nie chodzi o uśmiech jak u stewardesy! – zaznaczył papież. Chodzi o radość wewnętrzną. „Smutno mi, gdy widzę siostry smutne, bez radości wewnętrznej, wypływającej z Jezusa Chrystusa” – wyznał Ojciec Święty. Zaznaczył, że przedmiotem kontemplacji mniszek jest rzeczywistość Jezusa Chrystusa, Jego ran. Z krzyża Jezus patrzy na świat. Siostra klauzurowa spoglądając na Jezusa, patrzy na świat oczami Jezusa. Oczami matki. Kościół chce, byście były matkami, dawały życie przez modlitwę, za kapłanów, kleryków, osoby świeckie – powiedział papież.

Ojciec Święty podkreślił też aspekt życia wspólnotowego sióstr klauzurowych. Zauważył, że nie jest ono łatwe i czasami mogą pojawiać się napięcia. Zachęcił do kultywowania przyjaźni, aby klasztor był rodziną. Niech zawsze będzie miłość, niech nie będzie rywalizacji. Przebaczajcie sobie nawzajem, nie mówcie źle jedna o drugiej, dbajcie o przyjaźń, miłość wzajemną. Niech klasztor nie będzie czyśćcem – nich będzie rodziną! – zaapelował Papież Franciszek. Przyznał, że problemy były i są, ale trzeba je rozwiązywać z miłością, nie niszcząc się nawzajem. Na zakończenie Ojciec Święty poprosił mniszki, by się za niego modliły, nigdy o tym nie zapomniały.

Po udzieleniu błogosławieństwa papież podszedł do dwóch sióstr starszych, przewożonych na wózku inwalidzkim, a następnie podchodziły do niego poszczególne mniszki z klasztoru św. Klary, zamieniając z nim kilka słów.

KAI

Możesz również polubić…