Dar Boga

Pozwólmy Panu Bogu działać w nas. On nas obdarzył największym darem: wolnością. To właśnie od naszego wyboru, od naszej woli zależy, czy na Jego Miłość odpowiemy miłością.

 

Doświadczenie łaski

 

Najcenniejszym z Bożych darów jest sam Bóg, który nam daje siebie. Sam Bóg objawia się nam osobiście w swej głębi i staje się światłością i naszą chwałą. On nadaje sens naszemu życiu, jest źródłem naszego istnienia. Dlatego w sercu ucznia Jezusa rodzi się pragnienie wyrażone w Psalmie (57, 11): Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie; zagram Ci wśród narodów, bo Twoja łaskawość sięga niebios, a wierność Twoja po chmury!
 
W pierwszym tygodniu Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli doświadczamy łaski przebaczenia. Wiemy już, jak wielkie jest Boże miłosierdzie, jak czułe jest Serce Ojca, o którym mówi nam Pan Jezus w przypowieści o synu marnotrawnym. Nawet w sercu grzesznika nie umiera całkowicie pragnienie miłości: Jezus powiedział o kobiecie, która wylała na Jego nogi flakonik bardzo cennego olejku: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała (Łk 7, 47).
 
Kontemplujmy Bożą miłość, która polega na wzajemnym obdarzaniu się Boskich Osób. Jesteśmy wciąż porywani dynamiką i ogniem tej miłości. Zawsze pamiętajmy o odniesieniu wszechświata do tajemnicy Trójcy Świętej. Jezus zaprasza nas, byśmy włączyli się w Jego nurt nieustannego dziękczynienia Ojcu: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (Mt 11, 25).
 
Wierzymy Ojcu, który jest źródłem wszystkich darów. Ufamy Synowi, bo w Nim wszystko otrzymaliśmy, "łaskę po łasce". Przede wszystkim łaskę odkupienia, jak o tym zaświadcza Prolog Janowej Ewangelii. Otwieramy nasze serca na działanie Ducha Świętego, który jest darem Miłości. On trudzi się, by każdy z nas coraz bardziej stawał się "człowiekiem duchowym", przemienionym przez miłość. Wszystko ożyje w nas dzięki działaniu Ducha Świętego, gdy otworzymy nasze serca dla Boga, który przychodzi. Otwierając się na działanie Osób Trójcy Świętej, chrześcijanin obfituje we wszelką łaskę. To doświadczenie opisuje św. Paweł w Drugim Liście do Koryntian (8, 1-15).
 
Zatem wszystko już dla nas zostało przygotowane. Otwórzmy się tylko na przyjęcie daru zbawienia. Postarajmy się usunąć nagromadzone przeszkody, wchodząc na drogę duchowego oczyszczenia. Pozwólmy Panu Bogu działać w nas. On nas obdarzył największym darem: wolnością. To właśnie od naszego wyboru, od naszej woli zależy, czy na Jego Miłość odpowiemy miłością. Dramat tego wyboru ukazuje Psalm 1 (por. Jr 21, 8; Syr 15, 11-20). Benedykt XVI w książce Jezus z Nazaretu przypomina, że wysiłek człowieka i dar Boga powinny się spotkać.
 
Śledząc historię zbawienia, można zauważyć, jak trudno ludziom przychodzi dochować wierności Przymierzu, które naród wybrany zawarł z Bogiem. Prorocy często zarzucali Izraelitom niewierność, szukanie pomocy u ziemskich potęg, zamiast postawy ufnego powierzenia się Stwórcy i Panu wszechświata. Jeremiasz zarzucał Żydom niewierność: Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody (2, 13). Izajasz przypominał o dar-mowości Bożej łaski: O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? (55, 1-2).
 
Prośmy Boga o serce wdzięczne za wszystko, co od Niego otrzymaliśmy. Często uważamy Boże dary za rzecz nam należną. Bardzo szybko możemy się do nich przyzwyczaić. Pomocą do obudzenia świadomości bycia obdarowanym może być lektura psalmów, choćby tego: O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! […] Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców, księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził: czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym – syn człowieczy, że się nim zajmujesz? (Ps 8, 2. 4). Psalm ten uświadamia nam dysproporcję, jaka istnieje pomiędzy Stwórcą i stworzeniem. Jan Paweł II zachęca nas, byśmy przechodzili "od zdziwienia idąc ku zdziwieniu".Powinniśmy pielęgnować w sobie tę postawę pełnego zdumienia zachwytu wobec dzieła Stwórcy i wobec tajemnicy dzieci Bożych, którymi sami jesteśmy.
 
W podobnym duchu napisany został Psalm 139 rozpoczynający się od słów: Panie, przenikasz i znasz mnie, a także Psalm 23 będący modlitwą człowieka o sercu wyciszonym, który wie, że Pan jest jego Pasterzem, dlatego niczego mu nie brakuje… Również rozdział trzeci z Księgi Daniela jest hymnem całego stworzenia, które chwali Boga. Wyrazem naszej wdzięczności może być też Psalm 104: Błogosław, duszo moja, Pana! Niedościgłym echem tego psalmu jest pieśń Maryi Magnificat (por. Łk 1, 46-55).
 
Odpowiedź człowieka
 
Wobec Boga, który kocha każdego z nas miłością bezgraniczną, powinniśmy odpowiedzieć postawą szczerego zaufania. Jest to postawa pełna wiary, a jej dojrzałym owocem jest Boży pokój w sercu człowieka. Jak podkreśla Hans Urs von Balthasar, chrześcijańską nadzieję uskrzydla nie posiadanie, lecz bycie posiadanym. Prężność nadaje jej myśl, że ziemia powinna odpowiadać niebu, tak jak niebo przemówiło do ziemi. Chrześcijanin chce przemienić ziemię nie własnymi siłami, lecz mocą łaski Tego, który – przemieniając wszystko – oddał za niego siebie .
 
Trzeba, byśmy wciąż pamiętali, że "Miłość jest Bożym kodem życia, który rządzi i przekazuje informacje. Jeśli słucham Jego Słowa, stopniowo ulegam przemianie i przekształceniu w Nim i przez zmartwychwstanie ciała będę uczestniczył w Jego życiu".
 
W naszych przyjacielskich relacjach z Bogiem nieodzowna jest wzajemność: Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie! (Ps 33, 22). Na innym miejscu psalmista zachęca: Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał (Ps 37, 5). Z serca człowieka, który dostrzega Boże dobrodziejstwa, wyrywa się pełne szczerości wezwanie: Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki (Ps 118, 1) lub zdziwienie: Jakże jest wielka, o Panie, Twoja dobroć (Ps 31, 20). Powinniśmy odkryć w naszym codziennym życiu bogactwo darów otrzymanych od Boga. Zachwytu nad tajemnicą życia i postawy twórczego zadziwienia uczył niestrudzenie bł. Jan Paweł II, który zachęcał nas w Tryptyku rzymskim: "Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens". Wciąż żyjemy w rytmie pragnienia i nasycenia. Czas trwa tak długo, jak łaska. A zatem poddajmy się łasce czasu.
 
Patrzeć na stworzenie oczyma Chrystusa
 
Dynamizm chrześcijańskiego doświadczania i pojmowania miłości charakteryzuje człowieka nowego, odnowionego w Chrystusie, który na całe stworzenie i na dramat ludzkiej historii patrzy z perspektywy Zbawiciela. Ignacjańska wizja z Ad amorem ma wiele wspólnego z przeżyciem św. Pawła, opisanym przez niego w pierwszych rozdziałach Listu do Kolosan oraz w Liście do Efezjan. Oba te fragmenty mogą być pomocne w głębszym przeżyciu tej kontemplacji. Podobnego spojrzenia na wszystko, co zostało przez Boga stworzone, uczy nas św. Augustyn: Zwróciłem się tedy do wszystkich razem rzeczy tłoczących się u wrót moich zmysłów: "Powiedziałyście mi o moim Bogu, że wy Nim nie jesteście. Powiedzcie mi coś o Nim samym". Wielkim głosem zawołały: "On nas stworzył". Moim pytaniem było samo wpatrzenie się w te rzeczy, a ich odpowiedzią – ich piękność.
 
Według św. Augustyna, aby osiągnąć szczęście, człowiek powinien zwrócić się ku Temu, który go stworzył. Powinien żyć coraz bliżej Źródła życia, w Jego świetle widzieć światło, stać się doskonałym, jasnym, błogosławionym .
 
Wiara w Boga Stwórcę jest ściśle powiązana z troską o stworzenie. Chrześcijanin powinien przede wszystkim otaczać szacunkiem każdego człowieka, szanować jego godność, której fundamentem jest prawda, iż został on stworzony na obraz i podobieństwo Boże, jakie w sobie nosi. Powinien darzyć szacunkiem świat stworzony, w którym jest gościem i pielgrzymem. Tutaj jest miejsce na zaangażowanie się w obronę natury bez naiwnego ulegania modzie na ekologię. Przykładem może być dla nas homilia Benedykta XVI wygłoszona podczas spotkania z włoską młodzieżą w Loreto, 2 września 2007 roku. Mając oczy wiary, chrześcijanin dostrzega hojność Stwórcy i piękno stworzonego świata, odkrywając w nim wciąż trudzącego się Boga. Stara się też żyć według zachęty Jezusa: Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie (Łk 6, 38).
 
 
Rozważanie pochodzi z najnowszej książki o. Marka Wójtowicza SJ pt.: "Miłosierdzie ostatnim słowem Boga"

Możesz również polubić…