ks. Tadeusz Piwiński: Nie bój się pragnąć

Nie bój się pragnąć

 

W daleką podróż zabiera nas dzisiejsza Ewangelia. Razem z Jezusem przychodzimy nad jezioro Tyberiadzkie gdzie zgromadził się wielki tłum ludzi. Jan podaje, że było około pięciu tysięcy. Wszyscy szli za Jezusem, widzieli bowiem znaki, jakich dokonywał na tych, którzy chorowali. (por. J 6,1-2)

 Z pewnością wszyscy wędrowcy byli bardzo głodni. Droga przecież męczy i wzmaga uczucie głodu. Jakże często podobni jesteśmy do ludzi z dzisiejszej Ewangelii.

Pomyśl, czy zdarza Ci się odczuwać głód ? Często tak masz? Czy pragniesz tylko zwykłego chleba? Przecież mamy go pod dostatkiem. Można powiedzieć że dzisiaj raczej brak szacunku dla tego chleba.   

Inne są pragnienia człowieka obecnych czasów. Inny jest nasz głód. Jeżeli Kościół daje nam dzisiaj to Słowo to nie dlatego aby wspominać wydarzenia z życia Jezusa. Ewangelia chce zapytać czym karmisz się każdego dnia? Jakie nosisz w sercu pragnienia? Jaki głód nosisz w sercu? Może Twój głód to zdrowie. Martwisz się zbytnio o każdy dzień, stajesz bezradnie z plikiem recept wobec życia czy śmierci. Tylko Chrystus przynosi pełnie życia. Może tym głodem jest kariera, zdobywasz ją za wszelka cenę nie zważając na nic i nikogo. Czy jesteś w stanie do końca zaspokoić swoje pragnienia? Innym głodem może  być brak miłości. Mówisz że w życiu Ci nie wyszło. Zacznij zatem od siebie wymagać; buduj, wzmacniaj, rozszerzaj, doskonal nie trać cierpliwości i wiary!

Czego my tak naprawdę chcemy? Świat nam wmówił, że chcemy czegoś innego niż nam się wydaję. Bóg złożył w naszych sercach pragnienia, a nie zły duch. Nasze serce doskonale wie czego pragnie. Przyzwyczailiśmy się do tego że wegetujemy, że chodzimy skuleni. Jezus chce żebyś żył. Głód serca to Twoja Galilea, w której czeka na ciebie Pan aby Cię uwalniać i uzdrawiać. Głód wyzwala lęk, który powoduje, że boimy się otoczenia, środowiska. Siłą Kościoła jest moc Ducha Świętego. Szatan chce nas pokonać wyprowadzając nas na bezdroża duchowej samotności pokazując że i tak u mnie nic się już nie zmieni , nic mnie nie nakarmi. Nie wiemy że stać nas na dużo więcej, że głód jest błogosławieństwem. Dziś pod pozorami prawdy ukazuje się najczarniejsze strony ludzkiego życia- chciwość , bestialstwo, kradzieże. I mówi się taki jest człowiek, tacy są wszyscy. Przez takie słowa chce się nam wmówić nie wysilaj się, Ty jesteś taki sam. Nie daj się nabrać. Popatrzmy na Chrystusa on też był głodny.  Chrystus wydziela nam ten pokarm, ma go wystarczyć do końca. Ze spotkania z Chrystusem mamy wyjść nienasyceni bo mamy go znowu pragnąć.

Nie zabraknie nigdy dla Ciebie chleba na Bożym Stole. Bóg przychodzi w każdej Eucharystii. W kawałku białego chleba i w kroplach wina. Nie musisz chodzić głodny. Jezus pragnie, abyśmy postępowali w sposób godny powołania jakim zostaliśmy obdarzeni..(por. Ef 4,1-2) niech każdy będzie zachłanny, niech pragnie tego co nas karmi. Żebyś pragnął Jezusa. Moja więź z Jezusem nie może się opierać jedynie na chwilach cudownych przeżyć. Nie mogę wykorzystywać Jezusa dla szukania własnych celów. Głód który Ci doskwiera ma być momentem uwielbienia Pana Boga. To On jak tylko oddasz Mu swoje życie wzbudzi w Tobie Boże pragnienia. On o wszystko się zatroszczy.

„Nie niszczy się ciemności walcząc z nią ale zapalając światło

Nie niszczy się zła walcząc z nim ale czyniąc dobro

Nie niszczy się nienawiści i strachu podnosząc się przeciwko nim ale wnosząc czułość i miłość

To idąc na wschód oddalamy się od zachodu

To idąc w kierunku życia przekraczamy śmierć

To idąc w kierunku życia przekraczamy śmierć

To idąc w stronę tego co trwałe uwalniamy się od tego co nietrwałe”

 

ks. Tadeusz Piwiński

Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym przy parafii św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli w Krośnie

Możesz również polubić…