Bogactwa to kula u nogi- ks. Mateusz Rutkowski

Rozważanie XXVIII Niedziela zwykła B Mk 10, 17-30

Dzisiejsza Ewangelia zawiera tyle wątków, że nie sposób się do nich wszystkich odnieść i długo zastanawiałem się, w którą pójść stronę…. Na główny plan wysuwa się tu temat bogactwa i jego straszna władza pozbawiania życia wiecznego. Ale ja chciałbym się skupić na czymś innym wychodząc od spostrzeżenia, które kiedyś zrobił ks. Jan Twardowski: „Odszedł zasmucony. Gdyby odszedł uradowany i w podskokach, byłoby bardzo  źle, a on odszedł ze smutkiem w sercu. Jeśli ktoś leży w hebanowym łóżku wśród bogactw i tęskni za czymś – to dobry znak. Wie, że brak mu czegoś wielkiego.”

Jako zaangażowani katolicy chyba często stajemy się sędziami! Ileż ja razy już potępiłem tego bogatego człowieka z dzisiejszej Ewangelii? Oczywiście, że on zawiódł Jezusa i nas zawiódł, ale dlaczego go zaraz skreślać?! Ja się czuję taki podobny do niego… A ty?

Co masz teraz wokół siebie gdy to czytasz? Ile masz dóbr, pieniędzy, a twoje koneksje, znajomości, układy… I nie w tym problem, że mamy, ale w tym, że przez te rzeczy bardzo często nie możemy pójść za Jezusem! I to jest dramat! I co jakiś czas budzę się rano i odkrywam w swoim życiu pustkę, brak, niedosyt, coś strasznego, wrednego i nawet nie potrafię do końca powiedzieć co to jest… I dobrze, że źle się z tym czuję. To jest „smutek bogatego” z dzisiejszej perykopy.  Bogatego, który stał się zakładnikiem rzeczy i spraw tego świata. Bogatego, który pokłada większą ufność w cyfrach, znajomościach, talentach, sile, inteligencji, a nawet bliskich niż w Bogu samym. Bogatego, który czyni dobro, nawet przestrzega przykazań, ale robi to z przyzwyczajenia, żeby uspokoić swoje sumienie.

A teraz módl się o to żeby ten „smutek bogatego” cię rozdzierał, rozrywał twoje wnętrzności, nie dawał ci spokoju, bo wtedy przypomnisz sobie, że Jezus z Nazaretu popatrzył na ciebie z miłością. A może uwierzysz, że znów może to zrobić? I go odnajdziesz. I pozwolisz się poprowadzić. I odnajdziesz prawdziwe Dobro… Poproś Boga, aby dał ci łaskę wolności od wszystkiego co cię zniewala i co odbiera godność dziecka Bożego. Już czas, abyś różne „bogactwa”, które nazbierałeś w swoim życiu nazwał – kulą u nogi i ją odrzucił! Pan chce ci dać dystans do rzeczy tego świata, przyjmij go. Nie odchodź kolejny raz w strefę smutku.

«Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym» (Mk 10,29-30)

Z Bożym błogosławieństwem +

Ks. Mateusz Rutkowski

Możesz również polubić…