IV Niedziela Adwentu – Nie wszystko w życiu zrozumiesz

Mt 1, 18-24

1. Jego życie nie było łatwe. Pomimo tego przeszedł przez nie tak, że zasłużył, aby nazywać go sprawiedliwym. Pochodził z królewskiego rodu Dawida, choć z zawodu był zwykłym cieślą i ciężką pracą zarabiał na chleb. Jak każdy człowiek, tak też i św. Józef – bo o nim mowa – miał swoje plany na życie, marzenia, nadzieje, chociaż tak mało nich wiemy, bo w Piśmie Świętym nie zanotowano ani jednego jego słowa. Pewnie też w głębi ducha zastanawiał się, jak wspólnie z Miriam ułożyć sobie życie, aż do pewnego momentu, kiedy wszystko po ludzku zaczęło się walić. Kiedy dowiedział się że Maryja jest w ciąży, mając jednocześnie świadomość tego, że to nie on jest ojcem Dziecka. Ile bólu, rozpaczy rozczarowań, wie pewnie tyko on sam i Bóg, który od tego momentu zaczął bardziej ingerować w jego życie. Jakby już nie wystarczało Mu to, że Józef jest sprawiedliwy i zaczął wymagać od niego więcej.

2. Sprawiedliwy Józef jest tym, który ufa i pełni wolę Bożą nie żądając niepotrzebnych pytań i nie mając pretensji, że to nie tak miało być. Że on sobie życie wyobrażał inaczej i nie zasłużył na to, co go spotkało. Nie wiemy nawet w jaki sposób odszedł z tego świata, bo Ewangelia nie wspomina nic o tym wydarzeniu. Tradycja jednak podaje, że zmarł zanim jeszcze Jezus rozpoczął swoja publiczną działalność. Nie miał więc okazji, aby cieszyć się i być dumnym z tego, że Ten, który uchodzi za Nauczyciela i Cudotwórcę, zawdzięcza swoje wychowanie jemu, prostemu cieśli z Nazaretu, który cale życie ciężko pracował, aby zapewnić Mu godziwy byt.

3. Czego uczy nas św. Józef? Przede wszystkim pełnić wolę Boga. On nie stawia pytań, nie kłuci się z Nim, ale w pokorze godzi się na to, aby stać się narzędziem w Jego ręku. Aby być tym, przez kogo działa Bóg.

4. Człowiek w życiu ma różne plany, marzenia i cele jakie sobie stawia uważając, że gdy je osiągnie, poczuje się spełniony i naprawdę szczęśliwy. Nie zawsze jednak to, co uważasz dla Siebie za lepsze, właśnie takim będzie. Często te nasze ludzkie plany się nie spełniają, czujemy się w życiu niedocenieni, rozczarowani, nieszczęśliwi, bo naszą przyszłość widzieliśmy inaczej. Ile wówczas pytań, wątpliwości i pretensji do Pana Boga, który jakby nie wiedział, co dla nas w życiu dobre, co lepsze.

5. Czasem, w tej trudnej sytuacji, w jakiej się znalazłeś, warto postarać się zobaczyć przysłowiowy palec Boży. Bo może przez jakąś dziwną i niezrozumiałą sytuację On chce Ci coś powiedzieć. A może jest tak, że ma On względem Ciebie jakiś plan, zadanie i chce, abyś je przyjął. Tak, jak miał plan i zadanie względem Józefa, który bez słowa podjął ten trud i jak widzimy, nie zrobił tego na darmo.

6. Może nie wszystko w życiu rozumiesz. Może myślisz, że to nie tak miało być. Masz dużo pytań i pretensji, że ktoś ma łatwiejsze życie niż Ty. I winisz za to Pana Boga. Że Go pytasz, a On milczy nie odpowiadając nic. I anioła nie posyła, jak kiedyś posłał go Józefowi. Będąc w takiej sytuacji, warto Mu zaufać i dać się poprowadzić, tak po prostu, bez słowa, jak zrobił to kiedyś Józef z Nazaretu.

Ks. Michał Deryło

Możesz również polubić…