Jaka modlitwa w chwilach smutku?
Musimy nauczyć się rozeznawać w sobie pocieszenie lub strapienie, ponieważ w wypadku jednego bądź drugiego postępujemy odmiennie.
Jest rzeczą naturalną, że życiu duchowemu towarzyszą nie tylko chwile duchowego pocieszenia, ale i strapienia. Na chwile pocieszenia i strapienia Ignacy udziela nam następujących, praktycznych porad:
Będący w okresie pocieszenia niech myśli o tym, jak się zachowa w strapieniu, które potem przyjdzie, i niech już teraz nabiera nowych sił na tę [przyszłą] porę (ĆD 323).
I przeciwnie, ten, co jest w okresie strapienia, niech myśli, że wiele może z łaską wystarczającą do stawiania oporu wszystkim swoim nieprzyjaciołom, czerpiąc siły w Stwórcy i Panu swoim (ĆD 324).
Innymi słowy, należy przechowywać w pamięci pocieszenia, by – gdy pojawi się strapienie – zmniejszyć prawdopodobieństwo pogrążenia się w zwątpieniu, zniechęceniu i zamęcie. Będziesz wówczas pamiętać, że Bóg jest wierny i cię nie opuści. Gdy nie ma w tobie dobrych uczuć towarzyszących często pocieszeniu, postanów, że będziesz myśleć o pocieszeniach z przeszłości i przypominać je sobie, antycypując w ten sposób z nadzieją pocieszenie, które z pewnością znowu się pojawi, pod warunkiem, że się na nie otworzysz.
Pocieszenie to dar. I dlatego Ignacy tak nam radzi w swoich regułach rozeznawania poruszeń w duszy: "Będący w okresie pocieszenia, niech się stara upokorzyć" (ĆD 324). Łaska jest działaniem Boga, nie naszym. Nie możemy jej wymusić ani udawać, że ją posiadamy. I dlatego w chwilach pocieszenia dziękujemy Bogu za dar Jego obecności i otuchy.
http://www.deon.pl/religia/rozwoj-duchowy/fundament-i-cztery-tygodnie/art,41,jaka-modlitwa-w-chwilach-smutku.html