Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię

III Niedziela Zwykła, rok B
Mk 1,14 – 20

1. Kiedyś dziennikarz Vittorio Messori przeprowadził wywiad z Janem Pawłem II, który ukazał się później w książce o bardzo wymownym tytule „Przekroczyć próg nadziei”. Pyta tam papieża, dlaczego tylu ludzi jeszcze na świecie nie wierzy w Boga? Czy Pan Bóg mógł zrobić coś jeszcze, włożyć jeszcze więcej wysiłku w to, aby ludzie, którzy w Niego nie wierzą tę wiarę w końcu mieli? Na co Jan Paweł II odpowiedział, że nie. Bo zrobił On wszystko, czego można było dokonać, odsłonił się przed człowiekiem w całej pełni, uniżył się nawet przed ludźmi pozwalając na to, aby Jego Syn stał się Człowiekiem. Stał się jednym z nas, aby łatwiej Mu było do nas dotrzeć z Dobrą Nowiną. Przemówił naszym ludzkim językiem, a jednak i tak nie wszyscy Mu wierzą.

2. Wspominam o tym dlatego, ponieważ po raz kolejny dzisiaj słyszymy jak Jezus mówi, abyśmy się nawracali i wierzyli w Ewangelię. A zaraz potem powołuje pierwszych apostołów, prostych, niewykształconych rybaków, aby uczynić z nich świadków i tych, którzy będą przypominać innym Jego słowa. Można się dziwić Jezusowi, dlaczego wybrał właśnie ich, aby uczynić fundamentem swojego Kościoła. Dzisiaj, patrząc z perspektywy czasu, kiedy znamy ich historie, kiedy wiemy, jak zachował się Św. Piotr i mamy w pamięci to, co wydarzyło się później, jak zaparł się swojego Mistrza, możemy pytać, co to za opoka? Co to za skała, co się skruszyła? Rzeczywiście Piotr skruszał, choć nie zawalił się Kościół, który rośnie w siłę. Piotr okazał skruchę. Zapłakał nad swoim grzechem, nad własną słabością i dlatego stał się opoką. Bo przestał wreszcie liczyć na siebie, na swoje znikome siły i ograniczone możliwości, ale na Bożą łaskę, bo przecież moc w słabości się doskonali. Opoką może stać się tylko taki człowiek, który zapłacze nad swoim grzechem i podejmie trud nawrócenia, do czego wzywają nas dzisiejsze czytania.

Ks. Michał Deryło

Możesz również polubić…