Uzdrowienie chorego na trąd
VI niedziela zwykła, Rok B
Mk 1, 40-45
1. Dzisiaj czytamy fragment Ewangelii, w którym słyszymy słowa, że „ludzie zewsząd schodzili się do Jezusa”. Zapewne działo się tak za sprawą człowieka trędowatego, który przyszedł do Niego, upadł na kolana i powiedział z wiarą: „jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.” To wystarczyło, aby w jednej chwili odzyskał zdrowie i całkowicie zmieniła się jego życiowa sytuacja. Dotąd był bowiem człowiekiem, który stronił od innych, był na marginesie społecznego życia z powodu choroby, na którą zapadł, a która paraliżowała jego życie i sprawiała, że nie mógł normalnie funkcjonować.
Spotkanie z Jezusem sprawiło, że nie tylko odzyskał zdrowie, ale też przestał stronić od ludzi, bo jak czytaliśmy przed chwilą zaczął zaraz wszystkim opowiadać o tym, co się stało.
2. Dzisiejszej niedzieli mamy okazję, aby poczuć się jak taki człowiek, chory na trąd, jakim jest nasz grzech i nasze słabości. Podobnie jak on mamy możliwość, aby odzyskać zdrowie, wystarczy tylko z wiarą upaść na kolana przed Bogiem i powiedzieć: jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. I to wystarczy, aby doświadczyć w swoim życiu działania Bożej łaski i miłosierdzia.
3. Trzeba też pamiętać o tym, że Pan Bóg nie tylko chce nas dzisiaj uzdrawiać, ale potrzebuje nas do tego, abyśmy opowiadali o Nim innym. Abyśmy byli ludźmi, którzy przyprowadzają innych do Jezusa, bo przyszłość Kościoła i to, jaki on jest, nie zależy wcale od jednego, czy drugiego księdza, ale zależy od nas wszystkich, bo wszyscy ten Kościół tworzymy i jesteśmy za niego odpowiedzialni.
Ks. Michał Deryło