Aby umieć o Bogu świadczyć, najpierw trzeba Go doświadczyć

III Niedziela Wielkanocna, Rok B

Łk 24,35-48

Aby umieć o Bogu świadczyć, najpierw trzeba Go doświadczyć

1. Obecnie wielkim znakiem dla świata jest Papież Franciszek, który w jednym ze swoich przemówień mówił o tym, że dzisiaj wielu współczesnych ludzi przypomina takich chrześcijan z muzeum. Ludzi, którzy mówią, że wierzą, ale nie ma w nich życia. Którzy są ochrzczeni, ale nie chcą tą wiarą żyć. Znają Boże przykazania, ale nie chcą kierować się nimi na co dzień. I tak rzeczywiście jest, bo wielu z nas traktują dzisiaj Kościół wcale nie jako wspólnotę, którą wszyscy tworzymy, co bardziej skostniałą instytucję i zapominamy, że wszyscy jesteśmy wezwani do dawania świadectwa. Bo jak przed laty, tak też i dzisiaj, w wieczerniku jakim jest każda świątynia staje przed nami Chrystus i mówi, że przynosi nam pokój i wlewa w nasze serca nadzieję. Że on jest większy, niż problemy z jakimi się borykamy i może im zaradzić. I powtarza po raz kolejny, że jesteśmy świadkami Jego zmartwychwstania. Ale aby umieć o Bogu świadczyć, najpierw trzeba Go doświadczyć. Trzeba otworzyć oczy na Jego obecność.

2. Kiedy św. Franciszek posyłał swoich uczniów z dobrą nowiną powiedział do nich: Bracia, idźcie na cały świat i głoście Ewangelię, a gdy będzie taka potrzeba, to czyńcie to nawet słowami. Aby rzeczywiście świadczyć o Jezusie, nie trzeba nieraz nic mówić. Wystarczy żyć tak, jak człowiek, który Go spotkał, który z Nim rozmawiał. Jak uczniowie idący do Emaus i który chodzi już innymi drogami. A wtedy nie będziesz musiał nic o Bogu mówić innym, bo oni patrząc na Ciebie, patrząc na Twoje pełne błogosławieństwa życie, sami będą Cię o Niego pytali.

Ks. Michał Deryło

Możesz również polubić…