Nawet w cierpieniu możesz odkryć sens… z myśli Viktora Frankla

Czy sens życia istnieje i jak się ma do cierpienia? O tym, co najważniejsze według Viktora Frankla

Do czego przede wszystkim dąży istota ludzka? Pewnie wspaniale by było mieć jasną odpowiedź, ale… zdania są podzielone. Freud uważał, że szukamy zaspokojenia popędów. Teoretycy relacji z obiektem sądzą, że więzi. Austriacki psychiatra i psychoterapeuta Viktor Frankl mówi o poczuciu sensu jako sile napędowej życia. Jak widać — różnie można o tym myśleć…

Aby lepiej zrozumieć myśl Frankla, dobrze jest znać kilka faktów z jego życia. Urodzony w 1905 roku we Wiedniu, był lekarzem, doktorem filozofii, a także profesorem neurologii i psychiatrii wydziału medycznego Uniwersytetu Wiedeńskiego. Z początku był entuzjastą teorii Freuda, później, pod wpływem studiowania dzieł egzystencjalistów, zaczął zmieniać poglądy. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej opracował zasady logoterapii i analizy egzystencjalnej, które do dziś pozostają ważne dla wielu terapeutów humanistycznych. Jego podejście było określane jako trzecia szkoła wiedeńska, obok freudowskiej i adlerowskiej. Nagłą przerwę w jego karierze spowodowało dojście do władzy Adolfa Hitlera. Frankl znalazł się w obozie koncentracyjnym — najpierw w Theresienstadt, potem w Auschwitz i wreszcie w Dachau. I choć sam przeżył, to w obozie stracił pierwszą żonę — Tilly. Co ważne, doświadczenia z tego czasu nie zmieniły jego światopoglądu. Do końca życia uważał, że ludzka egzystencja nie traci sensu nawet w obliczu największego zła i najdramatyczniejszego cierpienia.

Książkę, której fragment cytuję poniżej, Viktor Frankl napisał w 1946 roku. Wielokrotnie odnosi się w niej do swojego doświadczenia obozu. W tym kontekście bardzo dobitnie brzmią jego słowa wyrażające niezachwianą wiarę w człowieka…

Zastanówmy się teraz, jak powinniśmy zareagować, jeśli pacjent zada nam pytanie o sens swojego życia. Wątpię, czy jakikolwiek lekarz potrafiłby odpowiedzieć ogólnie na tak postawione pytanie. Sens zmienia się nie tylko z dnia na dzień i z godziny na godzinę, lecz także od człowieka do człowieka. Dlatego liczy się przede wszystkim nie jakiś ogólnie pojęty sens, lecz to, co w danym momencie ma znaczenie w życiu konkretnej jednostki… Nie należy poszukiwać w życiu jakiegoś abstrakcyjnego sensu. Każdy człowiek ma swoje wyjątkowe powołanie czy misję, której celem jest wypełnienie konkretnego zadania. Nikt nas w tym nie wyręczy ani nie zastąpi, tak jak nie dostaniemy szansy, aby drugi raz przeżyć swoje życie. A zatem każdy z nas ma do wykonania wyjątkowe zadanie, tak jak wyjątkowa jest okazja, aby je wykonać.

Joanna Piekarska

Możesz również polubić…