Abp Hoser o wypowiedziach ks. Lemańskiego

Ksiądz Wojciech Lemański nie może dyspensować się od nauczania Kościoła i zaprzeczać swojemu powołaniu – powiedział w niedzielę dziennikarzom biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser, komentując wypowiedzi ks. Lemańskiego na Przystanku Woodstock.

 

 

Biskup odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ks. Lemańskiego, wygłoszonych podczas spotkania z uczestnikami trwającego od czwartku do soboty XX Przystanku Woodstock. Poza koncertami na publiczność festiwalu czekały atrakcje przygotowane przez Akademię Sztuk Przepięknych – wśród nich spotkania ze znanymi ludźmi, m.in. ks. Lemańskim.

Wypowiedzi ks. Lemańskiego, m.in. na temat polskiego Kościoła, wzbudziły kontrowersje w mediach i w środowisku kościelnym. "Czy nasi biskupi się zmienią? Prawdopodobnie nie. Jeden z biskupów, który był moim profesorem w seminarium, właśnie kiedy mówiliśmy o tym, że nie podoba nam się skostnienie Kościoła i ci biskupi, którzy mówią właściwie do ścian, a nie do ludzi, powiedział nam coś takiego: +To pokolenie musi wymrzeć+. Brzydkie słowa, ale oni się już nie zmienią. Może być tak, że wy, nowe pokolenie, wniesiecie nowego ducha, nowy entuzjazm, nową aktywność do Kościoła" – mówi ks. Lemański na opublikowanym w internecie nagraniu z tego spotkania.

Abp Hoser pytany przez dziennikarzy o to, kiedy mogą zapaść decyzje odnośnie wypowiedzi ks. Lemańskiego powiedział, że jeszcze sierpniu – i że media zostaną o tym poinformowane. "Jest szereg różnych możliwości. Osobiście nie mogę milczeć wobec zaistniałej sytuacji, bo celem wystąpienia i działania księdza Lemańskiego jest jego własny biskup" – powiedział Hoser.

"Chcemy to ocenić w sposób najbardziej obiektywny, w świetle wszystkich wydarzeń i wszystkich wypowiedzi księdza Lemańskiego" – dodał arcybiskup.

Zastrzegł, że kuria nie ma jeszcze wszystkich wypowiedzi ks. Lemańskiego przytaczanych przez media. "Musimy mieć pełny ogląd tych wypowiedzi, które są zaskakujące w ustach czynnego kapłana" – powiedział Hoser, który jest przełożonym Lemańskiego.

Wcześniej w niedzielę głos w sprawie wypowiedzi Lemańskiego na Przystanku Woodstock zabrała kuria warszawsko-praska. "Doniesienia prasowe prezentujące wystąpienie księdza Wojciecha Lemańskiego na organizowanym przez pana Jerzego Owsiaka Przystanku Woodstock przynoszą zaskakujące informacje" – poinformował PAP rzecznik prasowy Diecezji Warszawsko-Praskiej Mateusz Dzieduszycki.

"Jeśli miałoby okazać się prawdą, że ksiądz Wojciech Lemański mówił tam młodzieży o tym, że +biskupi muszą wymrzeć+, że namawiał młodych do wychodzenia z kościołów na znak protestu w trakcie Mszy Świętej, jeśli potwierdzą się inne skandalizujące wypowiedzi, które wedle doniesień prasowych miały tam paść, to postępowanie takie – niegodne kapłana Kościoła katolickiego – spotka się ze zdecydowaną reakcją i konsekwencjami" – podkreślił Dzieduszycki.

Zastrzegł przy tym, że przed podjęciem decyzji sprawa ta zostanie wyjaśniona i zweryfikowana.

Pod koniec lipca ks. Lemański, decyzją abp Hosera, podjął obowiązki kapelana w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu. To największy szpital psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w kraju. Dziennie udzielana jest tu pomoc 300 pacjentom.

Ks. Lemański do lipca 2013 r. był proboszczem parafii w Jasienicy (Mazowieckie). Na swym blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego – przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera – m.in. za dokument bioetyczny episkopatu dotyczący m.in. in vitro, aborcji i eutanazji. Został za to usunięty z probostwa. Abp Hoser uznał postawę księdza za "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Ks. Lemański odwołał się od decyzji abp. Hosera do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania.

Parafia w Jasienicy od Niedzieli Palmowej była zamknięta – jak informowała kuria – "w trosce o bezpieczeństwo wiernych uczestniczących w liturgii oraz w celu uchronienia przed profanacją sakramentów świętych i świątyni". W lipcu kościół został uroczyście otwarty, a nowym proboszczem został ks. Krzysztof Kozera.

 

PAP

Możesz również polubić…